Łał, dawno tu nic nie dodawałam. To straszne! Od lutego nakręciliśmy dwa i pół filmu - Reklama Boga, film nasz klasowy no i kawałek Sztuki. Mimo, że nie skończyłyśmy nagrywania, stwierdziłam, że czemu nie, można to dodać. No i voila - nasza druga adaptacja dramatu. Przypuszczam, że będziemy ich robić więcej, bo nie trzeba pisać do tego scenariusza xP
Dobra, już bez zbędnej pisaniny, żeńska wersja Sztuki:
A tutaj kilka zdjęć z kręcenia. Jak zwykle, było jedzenie i bałagan... Ale to już norma.