Coś nie pykło.

No, jak zwykle nam coś - jak to się mówi - coś nie pykło. Czemu? Owszem, do Połomii pojechałyśmy, ale nie nakręciłyśmy filmu z tego powodu, iż zapomniałyśmy naszej "kamery". Poza tym, dla naszej reżyser był to ciężki dzień, jeśli chodzi o współpracę z końmi. Być może w przyszłym tygodniu będziemy mieć jakiś dzień z mniejszą ilością lekcji, wtedy pojedziemy. I weźmiemy chyba całą ekipę.

Za jakiś czas na stronie powinien się pojawić nasz konkursowy film - "Parasolka", jednak najpierw należy go ponownie zmontować.